Witam serdecznie, rozglądam się powoli nad pierścionkiem zaręczynowym, ale nie mam pojęcia, do kogo się zgłosić po pomoc. Nie zależy mi na cenie, ale raczej na jakości, unikalności rozwiązania. Coś nietypowego mnie interesuje. Dawajcie znać o własnych doświadczeniach.

Żółte złoto na pierścionkach bardziej błyszczy, natomiast białe to bardziej subtelne rozwiązanie.

Mojej obecnej żonie samodzielnie zaprojektowałem pierścionek zaręczynowy z diamentem i zleciłem jego wykonanie jubilerowi savicki.pl. Oczywiście wybrałem jubilera po ostrej selekcji. Przyznam, że przekonali mnie dożywotnią gwarancją i ciekawymi wskazówkami. Dosłownie wiedzieli od razu, co chcę uzyskać. Mój pomysł został perfekcyjnie odwzorowany w rzeczywistości. Pierścionek jest bardzo prosty, ale ma jeden unikalny element, który samodzielnie stworzyłem. Polecam takie rozwiązanie, bo wcale nie wychodzi, aż tak drogo :)

Na rubiny, szafiry, szmaragdy i ametysty trzeba uważać, ponieważ trzeba trafić w styl ubioru kobiety. To dla mężczyzn bywa trudne. Diament jest uniwersalnym rozwiązaniem, do tego w 100% szanowanym przez Panie.

Pamiętaj, że nie zawsze musisz stawiać na prawdziwy diament. Często lepiej zainwestować w oryginalny projekt pierścionka z cyrkoniami. Zaoszczędzisz na takim rozwiązaniu setki złotych, a na jakości raczej nie stracisz. Oczywiście wszystko zależy od podejścia.

Sprawdzaj zawsze próby złotnicze. Z reguły dobre pierścionki złote mają próbę 585. Poniżej tej wartości już narażasz się na zbyt miękką strukturę materiału, a tym samym na potencjał uszkodzeń.

Projekt własny + certyfikacja jakościowa i niszowy sklep jubilerski, najlepiej internetowy, bo wtedy znacznie niższe koszty wchodzą w grę.

W modzie jest również grawerowanie napisów na pierścionkach, obrączkach. Niektóre sklepy jubilerskie mają taką usługę za darmo. Warto poszukać.

Najlepiej po zakupie biżuterii u jednego jubilera zanieść ją do oceny do innego, niezależnego. Wtedy ocenisz dokładnie, czy nie ma żadnych odkształceń lub innych niedoskonałości.

Z zasady kupuje się pierścionek zaręczynowy o wartości jednej pensji mężczyzny. Tak się przyjęło, żeby kobieta wiedziała na czym stoi ekonomicznie ;)